Ostatnimi czasy mam wrażenie, że wszędzie możemy usłyszeć o produktywności. Wszyscy nam mówią jak to powinniśmy być coraz bardziej produktywni i że na pewno uda nam się wcisnąć coś do naszego kalendarza. Jednak ja wam chcę pokazać metodę, gdzie nie sama produktywność jest najważniejsza, a przerwy.
Eben Pagan w kursie “Wake up productive” promuje metodę na zwiększenie produktywności poprzez pracę w blokach czasowych. W metodzie tej mamy dwa bloki pracy po 60 minut każdy, oraz jeden blok na odpoczynek 30 minutowy.
Jednak gdzie te przerwy o których mówiłem? Otóż w każdym bloku pracy mamy przerwę 10 minut, zobaczmy jak to wygląda w praktyce:
Wygląda to nieco lepiej, pracujemy 100 minut i mamy 50 minut przerwy ;) Niestety nie każdy może sobie pozwolić na tyle przerwy w związku z czym możemy nieco zmodyfikować ten schemat. Poniżej jedna z wariacji na temat metody Ebena Pagana:
Jak widzicie doszedł dodatkowy blok 30 minutowy pracy po którym to dopiero następuje dłuższa przerwa. Przerwa ta jest o tyle istotna, że jest to przerwa na posiłek, który najlepiej jeśli będzie lekki. Przecież każdy z nas pamięta jak się czuje po zjedzeniu wielkiej pizzy i wypiciu litra coli. Raczej nie myślimy o pracy ;)
Przerwy w tej metodzie są kluczowe, gdyż nie jesteśmy w stanie utrzymywać przez bardzo długi okres czasu koncentracji na najwyższym poziomie. Przez co zaczynamy szukać odskoczni w postaci np. Facebook-a, czy też innych rozpraszaczy. Dlatego każda taka przerwa ma być przerwą nie zaś przejściem na inną zakładkę przeglądarki !!! W tym czasie przejdź się do kuchni, wyjdź na taras, rozciągnij się aby dotlenić organizm oderwij się od pracy.
Do bloków pracy także musimy się odpowiednio przygotować, zwłaszcza do pierwszego cyklu, gdyż to on jest najważniejszy. Zaczynając blok pracy chcemy pracować jak najbardzej efektywnie w tym celu eliminujemy wszelkie rozpraszacze jak e-mail, zbędne zakładki, wyciszamy telefon, wylogowujemy się z komunikatorów itp. W bloku pracy mamy pracować, a nie odpisywać na maile, możecie mi wierzyć ale świat się nie zawali jeśli przeczytacie jakiegoś maila później ;) Oczywiście wykluczam tutaj ludzi, którzy są w call center czy obsłudze klienta i jest to ich narzędzie pracy.
Kiedy stosujemy metodę 60/30/30 niezależnie czy oryginalną czy też w jakiś sposób zmodyfikowaną to warto rozszerzyć ją o MIT-y (Most Important Tasks).
Każdy z nas ma listę zadań wypchaną po brzegi i wszystkie zadania na liście są ważne. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że są ważniejsze i mniej ważne zadania jednak technika ta ma za zadanie wybrać najważniejsze 1 maksymalnie 3 zadania na dany dzień i to od nich powinniśmy zacząć swój dzień.
Wybranie najważniejszych zadań zawsze wydaje się trudne, jednak możemy sobie to znacznie ułatwić dzięki jednaj myśli. Masz tylko godzinę, a później wyjeżdżasz na cały dzień, które zadanie zrobisz?
Proste prawda? I co najważniejsze każdy z nas spotkał się z czymś takim. Bowiem ile razy okazało się, że danego dnia mamy tylko jedną, dwie trzy godziny pracy. Później zaś trzeba lecieć do urządu, lekarza, księgowej, spotkanie z klientem.
Tak więc mam nadzieję, że ułatwiłem Ci wybieranie zadań oraz przetestujesz metodę pracy w blokach czasu. Jeśli macie jeszcze jakieś ciekawe techniki pracy zwiększające produktywność to podzielcie się w komentarzach chętnie przetestuję :)